Wystawa Fotografii Mieczysława Karłowicza

Data/Czas
Date(s) - 09/04/2018 - 25/06/2018
Całodniowe

Lokalizacja
Ciepłownia Geotermalna PEC Geotermia Podhalańska SA

Kategorie


Mieczysław Karłowicz był nie tylko wybitnym kompozytorem, ale także niezwykłym taternikiem-fotografem. Pierwszy raz zobaczył Tatry mając niespełna trzynaście lat, podczas wakacji spędzanych z rodzicami. Bardzo chętnie tu wracał po to, żeby w 1907 roku przenieść się do Zakopanego na stałe.

W zbiorach Centralnej Biblioteki Głównej PTTK w Krakowie zachowały się trzy albumy liczące 129 zdjęć oraz 91 szklanych klisz. Fotografie pochodzą z lat 1906-1908. Stanowią one estetyczną kwintesencję myślenia Karłowicza o górach. Tatry to główny temat zainteresowań kompozytora, ale nie jedyny. Chętnie fotografował on współtowarzyszy swoich wypraw, nieliczne zachowane przykłady pokazują, że zdarzało mu się również portretować górali. W zbiorach znajdziemy także zdjęcie matki Karłowicza – Ireny, zrobione w dolinie Małej Łąki.

Karłowicz prawie od początku pisał o Tatrach i publikował swoje teksty w branżowej, popularnej prasie, traktując komentarze do wycieczek jako część taternickiej praktyki. Cytaty z niektórych jego pism można przeczytać pod zdjęciami, prezentowanymi na naszej wystawie.

Uważność spojrzenia, świadomość celu, do którego dążył, świetna znajomość terenu – to wszystko pozwalało Karłowiczowi przedstawiać góry, jak nikomu ze współczesnych. Jego Tatry jawią się chwilami jako nieludzkie, oderwane od codziennego doświadczenia “olbrzymy”, ponad miarę śmiertelnego człowieka. Rachunek za takie doświadczenie okazał się bardzo wysoki. Mieczysław Karłowicz zginął przysypany lawiną podczas jednej ze swoich samotnych wypraw – 8 lutego 1909 roku w okolicach Małego Kościelca.

Wystawa, na którą serdecznie zapraszamy, przedstawia 14 wybranych fotografii autorstwa Karłowicza w dużym formacie. W większości ich tematyka dotyczy wypraw górskich, ale pojawiają się także zdjęcia przyjaciół kompozytora, a nawet wspominany wcześniej portret jego matki. Oprócz tego na jednym ze zdjęć możemy zobaczyć samego Karłowicza.